Próba merytorycznej rozmowy na temat tego co się w Polsce dzieje, ze szczególnym uwzględnieniem przedsięwzięć ekonomicznych, nie ma sensu. No bo wyobraźcie sobie następującą sekwencje wydarzeń:
- opozycja w drodze do władzy obiecuje 500 zł na każde dziecko zapewniając iż nie jest to pomysł na socjal ale na politykę pronatalistyczną
- opozycja władze zdobywa ale okazuje się, że to 500 zł nie jest już na każde dziecko ale na drugie . Zapewnienia o pronatalistycznym charakterze tego pomysłu zastępuje nieskrywanym przekonaniem iż to rewelacyjny sposób na kupienie wyborców czyli klasyczny socjal.
- chcąc walczyć z zarzutem iż to klasyczny socjal, rozpościera się wizję zwiększonej konsumpcji, która ma przyczynić się do wzrostu PKB
- z dnia na dzień coś się zmienia i owe 500 zł przestaje być narzędziem stymulującym konsumpcję ale pożądanym sposobem do pozyskania środków na inwestycje poprzez wyemitowanie obligacji o korzystniejszym oprocentowaniu, które można będzie zakupić za owe 500 zł.
- jednocześnie wbrew nadziejom pokładanym w konsumpcji płynie sygnał o reanimacji III filaru zabezpieczenia emerytalnego który również stałby się tanim źródłem inwestycji dla Państwa. Tu co prawda nie pada sugestia, że wpłaty na III filar miały by źródło w 500+ ale jest to jasny sygnał iż nie da się planów inwestycyjnych na zapowiedzianą skalę pogodzić ze wzrostem konsumpcji i utrzymaniem w ryzach deficytu budżetowego
- ogłaszany jest program Mieszkanie+, który – nie wdając się w jego słuszność i realność źródeł finansowania – najprawdopodobniej odbije się niekorzystnie na wszystkich właścicielach mieszkań kupionych na kredyt ( bez względu na walutę) – a przecież jeszcze frankowicze czekają na swój „+” . W skrócie dla wyjaśnienia : zwiększona podaż mieszkań obniży wartość tych istniejących , a jeśli mieszkanie zostało kupione na kredyt bank zażąda większego zabezpieczenia.
Czy jest to spójne? Powtarzam - nie chcę dyskutować o sensowności tych programów, źródłach ich finansowania , o zapowiedzi zwiększonego fiskalizmu przy którym człowiek zatęskni za JVR… Dyskusja na ten temat jest niemożliwa. Pytam jedynie czy to wszystko jest spójne. Wszak ocena samej spójności tych zapowiedzi i posunięć powinna być niezależna od sympatii i przynależności stadnej – dla dobra samego stada…