Muszę przyznać, że wpatrywanie się w konary drzew i krzewów przechodzi u mnie niestety w nałóg. Frajda jaką daje wypatrywanie - z sukcesem - gatunków ptaków , których się albo wcześniej nie widziało albo nie zwracało się na nie uwagi jest wielka...
Udało nam się na chwilę w niedziele wyskoczyć do Myślenic. Z identyfikacją ptaka na pierwszym zdjęciu miałem kłopot... @GAJAN twierdzi z całym przekonaniem , że to paszkot. Pozostaje mi wierzyć - w każdym bądż razie to coś "drozdowatego" i zdecydowanie większe od kwiczoła.
W drugim przypadku nie ma wątpliwości - to samica czyża.
A tak poza tym nad Rabą wiele się działo : na klejnych zdjęciach pani zięba, mewa i szpak ustrzelone w locie...
PS
Na swoim fotograficznym blogu popełniłem notkę tylko dla mężczyzn... chciaż bo ja wiem czy tylko dla nich.... ;)